Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi qula z miasteczka Lublin. Mam przejechane 20944.40 kilometrów w tym 3501.88 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 10061 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy qula.bikestats.pl
  • DST 119.05km
  • Teren 20.00km
  • Czas 06:23
  • VAVG 18.65km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pojechalismy nad jezioro :D
Trasa:

Niedziela, 8 czerwca 2008 · dodano: 09.06.2008 | Komentarze 0

Pojechalismy nad jezioro :D
Trasa: dom - ul. Czeremchowa - Krakowskie Przedmieście - Zamojska - ściezką do ul. Turystycznej - Turka - Bystrzyca - Charlęż - Zawieprzyce - Wólka Zawieprzycka - Wólka Str. Kijańska - Rozkopaczew - Kol. Gręzłów- Krzczeń - Krasne - jezioro Krasne - Krzczeń - Zezulin II - Grądy - Zezulin I - Ziółków - Januszówka - Zawieprzyce - Charlenż - Bystrzyca - Jakubowice Murowane - Wólka - ul. Turystyczna - ściezką do ul. Muzycznej - ul. Głęboka - ul. Czeremchowa - Kraśnickie/Zana/Filaretów - Głodny Królik przy Jutrzenki - ul. Fantastyczna (dom).

ekipa: Lucek, Edzia, Edytka, brejdak, i ja :)

Po zmianach wyjechalismy z Lublina ok godz 11.00, do Zawieprzyc spokojnie asfaltem, potem troche kluczylismy (hardkor pojechać z mapą która pamieta wczesne lata komuny), po drodze trochę piachu, polnych dróg, szabrowania w cudzych truskawkach - niestety beze mnie - od rana bolał mnie brzuch i jechałem tylko dlatego że reszta jechała. W Krasnem wpadłem do sklepu i od razu wypiłem butlekę coli na przeczyszczenie. Dalej pojechalismy nad jezioro gdzie jak zwykle (to chyba będzie nasz zwyczaj) nie posiedzieliśmy długo bo nadciągneła burza :D. Schroniliśmy się w łazience ośrodka wypoczynkowego - na szczęcie burza była krótka i Lucek z Edzią i Kamil wskoczyli na chwile do wody. Niestety towarzystwo nad jeziorem było zbyt nieciekawe że postanowilismy się przenieść nad jezioro Krzczeń - zrobilismy sobie małą wyżerkę. Potem omijająć główne drogi udaliśmy się w drogę powrotną.
ps. z małych ciekawostek to Lucek zdjął z kopa gościowi samochód na skrzyżowaniu w Zezulinie I (gość skręcał bez kierunkowskazu), mnie w drodze powrotnej wkurwiły maxxisy ultralighty z niewiadomych przyczyn odmówiły trzymania ciśnienia, a na kolację była pizza :)
ps2. za wszystkie błędy w tekście sorry ale zmeczony jestem i polacy przegrali z niemcami ale chciaż Kubica wygrał w Kanadzie

kilka fotek:











Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!